środa, 6 lutego 2013

Wspomnienie o babci i dziadku.


     Obchodzony niedawno Dzień Babci i Dziadka uczciliśmy koncertem: „W krainie operetki i musicalu” w wykonaniu wspaniałych zgierskich artystów: Jagody Wiktorskiej – Zając i Wojciecha Strzeleckiego, na co dzień występujących na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi. Wszystkim widzom dostarczył on  niezapomnianych wrażeń i wzruszeń, dla mnie zaś ponadto stworzył możliwość, aby zapukać do Państwa serc. Pragnę bowiem z Wami wszystkimi przekazać naszym Babciom i Dziadkom szczególne pozdrowienie. Czynię to odwołując się do słów zaśpiewanych przez Mieczysława Fogga:


„W kalendarzu jest wciąż taki dzień
Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie
Pośród innych ukrytych dat
Niby w książce ukryty kwiat
Znikną chmury i troski i cień
Słońce wyjdzie na spacer po niebie
W kalendarzu jest wciąż taki dzień, taki dzień
Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie…”


     My, dorośli dojrzali ludzie w większości możemy już tylko wspominać nasze babcie i naszych dziadków. Jakże odlegle to były czasy i jakie budzą nostalgiczne wspomnienia. Dla wielu z nas słowa i „…pamięć już posłuszna gdy przeszłość przychodzi z babcią co na werandzie cerowała dziurę, bez nożyczek zębami przegryzając nitkę” powodują, że zamykamy oczy i powracają tamte dni….. Dla mnie są one bardzo ciepłe, choć czasy były niełatwe, a rzeczywistość twarda jak skała. „Zdarzenia, o których chcę ci opowiedzieć, znasz równie dobrze jak ja, moje słowa mają być tylko drogowskazem, który powiedzie cię w znajomym kierunku. Daj rękę, pójdziemy wstecz...”

     Taty mojego taty pamiętać nie mogę, ponieważ nie żył już kiedy przyszłam na świat. Natomiast dziadek Maciej zmarł kiedy miałam rok i kilka miesięcy. Cała rodzina do dziś wspomina jak budziłam dziadka. Łapałam go za nos i krzyczałam „dziadek wstań, dziadek wstań”. Kiedy szedł ze mną na spacer zawsze biegłam, a on starał się za mną nadążyć. Kiedy wracaliśmy było pewne, że bez dziur w rajstopach na kolanach się nie obyło. Wieczorami śpiewał, ja tańczyłam w rytm piosenki, a dziadek mówił „niunia tupnij nóżką, a ja tupałam ochoczo. Natomiast babcia Stanisława bardzo chętnie opowiadała mi historie naszej rodziny kiedy przeglądałyśmy pudełka ze zdjęciami, zabierała mnie w odwiedziny do bliższych i dalszych krewnych, pielęgnowała tradycje rodzinne, była dla mnie skarbnicą wiedzy. Zawsze coś robiła: szyła, gotowała, prała, a ja nieustanie starałam się jej towarzyszyć. Bardzo lubiłam dzień prania, schodziłyśmy wtedy do pralni w piwnicy i tam odkrywałam tajemniczy świat moich wyobrażeń. To ona nauczyła mnie szyć.

     Byłam dumna, że sama potrafię wyczarować sukienkę dla dużej lalki. Potem kiedy na świat miała przyjść moja córka, pierwsze komplety pościeli również z wielką radością dla niej uszyłam. Jak możecie się domyślać oczywiście w asyście babci. Będąc małą dziewczynką uwielbiałam koty i zawsze, wbrew oporom mamy, przemycałam je do domu. Babcia zawsze pomagała mi w tym „procederze”. Będąc nastolatką czy dojrzałą kobietą zawsze jeździłam do niej po poradę, po pocieszenie w trudnych życiowych chwilach. Była moją ostoją do końca.

     Obydwie moje babcie przeżyły drugą wojnę światową. Ich opowiadania przybliżały mi tamte ciężkie czasy. Babcia Stanisława była w obozie pracy w Niemczech. Opowiadała o głodowych racjach żywnościowych, rygorze i ciężkiej pracy. Jedynie podczas nalotów, chowając się w ogrodzie pod krzewami agrestu i porzeczek najadała się do syta. Natomiast babcia Aniela podczas „łapanki” uratowała życie małej żydowskiej dziewczynce. Nie była wylewna, nie chciała o tym opowiadać. Była dzielną, skromną i raczej zamkniętą w sobie kobietą.

     Już wtedy w dzieciństwie dowiedziałam się, że wszyscy mamy swoje cierpienia i chociaż ich ciężar i głębia są dla każdego inne, barwa żalu jest wspólna dla wszystkich. Moje babcie i dziadkowie już nie żyją, lecz w mojej pamięci pozostaną na zawsze. Jeżeli Tobie ma jeszcze kto powiedzieć wnusiu, wnuczko, doceń to, uszanuj i skorzystaj z doświadczeń i mądrości życiowej babci i dziadka. Te karty historii twojej rodziny wciąż są jeszcze zapisywane. To takie oczywiste ale jakie piękne.

     Ja nigdy nie widziałam żadnej mojej babci w spodniach. W tamtych czasach babcie nosiły sukienki bądź spódnice. Teraz jest inaczej. Nie oznacza to, że jest gorzej. Współczesne babcie i współcześni dziadkowie są równie cudowni jak ci których wspominamy, bo łączy ich jedno - miłość do wnuków.

Miłość bowiem jest taka sama „W naszym życiu, podobnie jak na palecie malarza jest taki jeden kolor. Nadaje on sens życiu i sztuce. Tym kolorem jest miłość”.

     Obecnie szybko zmieniające się otoczenie, nowoczesne technologie sprawiają, że babcie i dziadkowie odkrywają w sobie nowe pasje, nowe zainteresowania. Korzystają z kształcenia ustawicznego biorąc choćby udział w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Chodzą na basen, na gimnastykę, uprawiają sport, ale nadal czytają Wam książki, opowiadają bajki, robią na drutach czy majsterkują. Szanujmy ich wybory, ich chęć do ciągłego poznawania świata. To cudowne jak oni potrafią wspaniale cieszyć się życiem, doceniać piękne chwile i bawić się. Kiedy byłam na balu karnawałowym emerytów i rencistów jakże wspaniale się ubawiłam. Kiedy zaczynała gra orkiestra sala natychmiast wypełniała się tańczącymi parami. Cóż za temperament, a jakie wspaniałe przebrania, zewsząd epatowała radość. Proszę mi wierzyć, tak wspaniałej zabawy można życzyć ich wnukom i wnuczkom. Babcie i dziadkowie potrafią wspaniale godzić swoje życie osobiste, zawodowe z opieką nad wnuczkami i wnukami. W Polsce istnieje nadal niezastąpiona „instytucja babci i dziadka” z całym szacunkiem dla wychowania w żłobku, przedszkolu i szkole.Różne są w życiu „pory roku", jeśli czujesz że akurat zbliża się zima, pamiętaj jest takie serce, które zawsze Cię ogrzeje.

    Kochane Babcie i kochani Dziadkowie dziękujemy Wam za troskę i opiekę, za to że zawsze nam pomagacie i troszczycie się o nas. Gdy byliśmy mali, braliście nas na kolana i opowiadaliście bajki lub historie z Waszego życia. Dzięki Waszej nauce i mądrości potrafimy wybaczać błędy i okazywać miłość innym ludziom. W dzieciństwie tłumaczyliście nam prozę życia, może wtedy nie rozumieliśmy tego, ale z pewnością teraz ta wiedza się nam przydaje. Przyczyniliście się do naszego wychowania. Czy możemy za tę ogromną miłość Wam się odwdzięczyć?

Z okazji Waszego święta życzymy Wam zdrowych stu lat życia, szczęścia i spełnienia marzeń. Dziękujemy Wam za wszystko!!