poniedziałek, 24 marca 2014

Szanowni Państwo,
Przekazuję Państwu sprawozdanie obrazujące zmiany jakie zaszły w naszym mieście w ciągu ostatnich trzech lat, trzech lat mojej kadencji. Jestem to Państwu winna. Dopóki istniał ITZ miałam możliwość rzetelnego informowania o tym, co dzieje się w naszym mieście, o stanie inwestycji, dokonaniach i zamierzeniach. Jednakże decyzją części radnych został on zlikwidowany. Tym bardziej czuję się w obowiązku przekazać Państwu niejako podsumowanie lat 2011 – 2013. W ciągu tego okresu wydarzyło się wiele dobrego. Przede mną jeszcze rok 2014, który przyniesie 
oczekiwane przez wielu kolejne inwestycje czy wydarzenia.

Zapewne większość z Państwa zastanawia się, co przyniosła moja dotychczasowa prezydentura, którą rozpoczęłam w grudniu 2010 roku. Mieszkańcy bloków przy ul. Narutowicza zapewne doskonale pamiętają moje początki, bowiem pierwszym sukcesem było zapewnienie im ogrzewania, którego nie mieli od lat. Zatem pozwolę sobie Państwu przedstawić nieco informacji i przemyśleń, o tym co udało się osiągnąć w ciągu tego czasu, jakie cele przyświecały moim działaniom i jakie korzyści przyniosły one wszystkim mieszkańcom Zgierza. Zapewne znajdą się tacy, którzy będą krytykować każdy mój krok, ale jestem przekonana, że znajdą się również tacy, którzy spojrzą na te minione trzy lata obiektywnie.
 Jeżeli chcecie Państwo rzeczywiście dowiedzieć się jaki zastałam stan finansów miasta i jaki jest on obecnie, dlaczego emitujemy obligacje, na co przeznaczane są Wasze podatki, jakie inwestycje zrealizowano, przeczytajcie ten tekst uważnie. Jeżeli jednak się z tym dokumentem nie zapoznacie, skazani będziecie na plotki i obiegowe opinie. Bowiem „plotki są jak fałszywe pieniądze, porządni ludzie ich nie produkują ale bezmyślnie przekazują dalej”. Dlatego zachęcam wszystkich do przeczytania tego raportu. Rzetelna informacja pozwoli Państwu na wyrobienie sobie własnego zdania w kwestiach budzących zainteresowanie, a niekiedy emocje. Można się z tym tekstem nie zgadzać, można z nim dyskutować, ale należy się z nim zapoznać.

Gdy w grudniu 2010 roku objęłam urząd  Prezydenta Miasta Zgierza, zadłużenie miasta sięgało prawie 60 mln złotych. Było to największe zadłużenie od 2002 roku. Od tego czasu zadłużenie systematycznie maleje, co obrazuje poniższy wykres. W grudniu 2013 roku wyniosło już tylko ok. 47 mln złotych i zakładam dalszy jego spadek. Należy jednak podkreślić, że ograniczanie zadłużenia nie zatrzymało rozwoju i mimo wszystko, udało się zrealizować wiele inwestycji w naszym mieście, których przykłady można zobaczyć na następnych stronach.

Omawiając zadłużenie miasta Zgierza, należy odnieść się do wskaźnika zadłużenia, który na dzień 31 grudnia 2010 r. (początek mojej kadencji) wynosił 45%, i systematycznie malał, aby 22 października 2013 r. osiągnąć poziom 31,43%. Jak łatwo zauważyć należy dążyć do zmniejszania zadłużenia i wzrostu dochodów, aby doprowadzić do stabilnej sytuacji finansowej Zgierza.

Chciałabym, aby Państwo mieli jasny obraz, jak kształtował się poziom zaciąganych kredytów na przestrzeni ostatnich kadencji (patrz tabela). Jak można zauważyć Prezydent Zbigniew Zapart zaciągnął kredyty na kwotę ponad 11 mln złotych, kolejny prezydent na ponad 21 mln, ale największe kredytowanie miało miejsce w kadencji Jerzego Sokoła. Dlatego też  na początku mojej kadencji zmuszona byłam zaciągnąć prawie 8 mln zł kredytu i przeznaczyć go na spłatę wcześniejszych. 

Chciałabym, aby Państwo zatrzymali się chwilę dłużej i przeanalizowali poniższy wykres odnoszący się do sytuacji Zgierza w kontekście deficytu i nadwyżki, czyli różnicy pomiędzy dochodami, a wydatkami miasta.

Jak można zauważyć, na przestrzeni lat 2002 - 2013 władzom udawało się, bądź  nie, wypracować nadwyżkę budżetową.  Jednakże nim objęłam urząd (grudzień 2010 r.) deficyt budżetowy nie był dla nikogo zaskoczeniem, bowiem występował w latach 2002, 2004, 2006, 2007, 2009, 2010. Przy czym w 2010 roku, na koniec kadencji Prezydenta Jerzego Sokoła, był zdecydowanie najwyższy i przekraczał  kwotę 9 mln zł. Do tego roku „przeciętny deficyt” był na poziomie ok. 3 mln zł. Zastanowić się należy skąd wzięły się plotki o rzekomym bankructwie miasta w ubiegłym roku? Owszem, istniało prawdopodobieństwo wystąpienia  na koniec roku planowanego deficytu na poziomie ok. 4 mln zł, ale czy to był powód to straszenia mieszkańców skoro w 2010 przejmowałam budżet z 9 mln deficytem!!!? Rok 2013 zamknęłam bez deficytu! Jak  Państwo spojrzą na wykres, to zrozumieją, że ktoś koniecznie chciał zdeprecjonować moją pozycję i wprowadzić nieprawdziwe informacje do obiegu. Czy te plotki były potrzebne? Czemu i komu służyły?  Jeżeli przeczytamy uważnie przedstawione tu zestawienia liczbowe, będziemy  sięgać pamięcią do lat poprzednich i przypominać sobie czy wtedy ktoś straszył bankructwem miasta, skoro deficyty były niejednokrotnie w naszym mieście?  Dlaczego na mnie kierowany jest taki atak? Czyje interesy naruszyłam? Jaka grupa sprawująca dotychczas władzę nie może się pogodzić z jej utratą? Podsumowując w tym obszarze rzeczywiście sprawowane kadencje, liczone do pełnego roku rozrachunkowego, można zauważyć, że największa suma deficytu wystąpiła w kadencji Jerzego Sokoła i wyniosła - 19 442 365 zł. W tych obliczeniach nie uwzględniono pierwszego miesiąca objęcia stanowiska prezydenta, bowiem w rzeczywistości za cały ten rok odpowiadał poprzednik. Nie byłoby bowiem zasadne obciążanie nowej osoby wynikiem finansowym za cały rok, skoro „rządziła” ona  zaledwie kilkanaście dni. Dane liczbowe kształtują się następująco: 


Suma deficytów:
 Prezydent Z. Zapart  (1999,2000,2001,2002)
- 225 429 zł
Prezydent  K. Maśliński
( 2003, 2004, 2005, 2006)
- 5 713 559 zł
Prezydent  J. Sokół (2007, 2008, 2009, 2010 )
- 19 442 365 zł
Prezydent I. Wieczorek ( 2011, 2012, 2013 )
- 0 zł
 Natomiast w analogicznych okresach suma nadwyżek wynosiła:
Prezydent Z. Zapart (1999,2000,2001,2002)
+ 1 408 075 zł
Prezydent  K. Maśliński
( 2003, 2004, 2005, 2006)
+ 2 463 092 zł
Prezydent  J. Sokół (2007, 2008, 2009, 2010 )
+  1 257 035 zł
Prezydent I. Wieczorek ( 2011, 2012,2013 )
+ 14 139 751 zł

Największe zadłużenie 60 mln zł i najwyższy deficyt 9 mln zł mieliśmy w 2010 roku, czyli w momencie, gdy obejmowałam urząd prezydenta (grudzień 2010 r.) W kolejnych latach udało nam się osiągnąć  nadwyżkę budżetową, co oznacza, że suma dochodów przewyższyła wydatki.
To bardzo dobra wiadomość. Niestety, biorąc pod uwagę wysokość kredytów, które mieliśmy do spłacenia, nadwyżka nie mogła być dostatecznie odczuwalna dla mieszkańców. Należy podkreślić również, że zmieniła się ustawa o finansach publicznych i w mojej kadencji nastąpiły obostrzenia dotyczące finansów samorządów. Działania możliwe do podejmowania przez moich poprzedników nie są już teraz możliwe chociażby, ze względu na zaostrzone kryteria wskaźnikowe. Przechodząc, jednak do wydatkowania środków trzeba zauważyć, że w zasadzie we wszystkich samorządach największa część budżetu przeznaczona jest na wydatki bieżące i spłatę wcześniejszych zobowiązań.
Na co miasto wydaje pieniądze, co pochłania najwięcej środków finansowych i jak rozkładają się wydatki na najważniejsze społecznie sprawy? Przechodząc do kolejnego wykresu, chciałabym pokazać Państwu, jak kształtują się w przybliżeniu wydatki bieżące miasta. Znaczna część „tortu budżetowego” przeznaczana jest na placówki oświatowe.

 Jak można zauważyć wydatki wzrastają z roku na rok. Część z nich pokrywa subwencja (czyli „rządowe pieniądze”), pozostałą kwotę dokładamy z budżetu naszego miasta. Na wykresie przedstawiono całkowite wydatki na oświatę i otrzymywaną subwencję oświatową w latach 2011 – 2013. Jak łatwo zauważyć globalnie kwoty te sięgają 47 mln zł rocznie. W minionym 2013 roku finansowaliśmy oświatę środkami własnymi w kwocie ponad 18 mln zł, bowiem subwencji otrzymaliśmy zaledwie ok. 28 mln zł. W moim odczuciu, nie można kwestionować  istoty i rangi oświaty, dlatego chcemy stwarzać, jak najlepsze warunki do nauki dla  dzieci i młodzieży. Może Państwo nie zdajecie sobie sprawy, ale zatrudnienie w placówkach oświatowych kształtuje się na poziomie ok. 800 osób (dane rok 2012). Już sam fakt, że miasto do wydatków oświatowych dokłada rocznie ok. 18 mln zł determinuje inne wydatki. Gdyby system subwencji państwowej gwarantował i zabezpieczał w całości środki na oświatę, te pieniądze przeznaczyłabym zapewne na inwestycje infrastrukturalne. Domyślacie się Państwo ile takich inwestycji można by było zrealizować za te pieniądze? Miasto finansuje również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Można dyskutować, czy kwota ponad 26 mln zł w 2013 roku na pomoc społeczną dla mieszkańców to dużo, czy mało?  Należy podkreślić, że Miasto otrzymuje dotacje od wojewody na realizację zadań zleconych będących w gestii wojewody. Jednakże kwota ta jest zdecydowanie niewystarczająca i ok. 8 mln zł rocznie, do realizacji tych zadań dokłada Miasto Zgierz. W latach 2011 – 2013 było to łącznie ponad 21 mln zł przekazanych przez Miasto, ponieważ tak jak w przypadku oświaty, kwoty, które otrzymujemy od wojewody są niewystarczające. 

Jak można zauważyć na wykresie kwota ta wzrasta z roku na rok i w 2013 roku wynosiła  ponad 26 mln zł. Nasze podatki finansują nie tylko oświatę, MOPS, ale również Miejskie Usługi Komunikacyjne - ok. 15 mln zł rocznie. Utrzymanie komunikacji miejskiej (autobusowej i tramwajowej) jest bardzo istotne, patrząc na ogromną liczbę mieszkańców dojeżdżających do szkół i miejsc pracy autobusami, czy tramwajami. Cieszę się, że w październiku 2013 roku powstała nowa linia autobusowa 3A, która połączyła trzy miasta: Aleksandrów Łódzki, Zgierz i Stryków, co ułatwiło komunikację mieszkańcom między tymi miejscowościami i umożliwiło dojazd do pracy.
 Nie można zapominać, że Miasto finansuje również działalność MOK - Miejskiego Ośrodka Kultury w tym CKD – Centrum Kultury Dziecka. Na to zadanie przeznaczamy ok. 1 mln zł rocznie, podobnie jak na Miejski Żłobek. Utrzymanie MOSiR  - Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji  kosztuje  prawie 3,3 mln zł.   Wydatki na Straż Miejską to ponad 1,6 mln zł rocznie. Na Miejsko-Powiatową Bibliotekę Publiczną przeznaczamy z budżetu Miasta kwotę  ponad 1 mln zł rocznie.  Należy podkreślić, że do funkcjonowania biblioteki również przyczynia się Zgierskie Starostwo Powiatowe, przekazując na ten cel ok. 90. tys. zł rocznie.


Nie do przecenienia jest możliwość pozyskiwania środków z Unii Europejskiej. Nowy skład wydziału odpowiedzialnego za te działania bierze aktywny udział w szukaniu wsparcia finansowego dla naszego miasta. Jak można zauważyć czyni to bardzo skutecznie. Łączna wartość projektów, na które udało się pozyskać dofinansowanie przez UMZ w latach 2010 – 2013 to 18 596 378,73 zł.
Szerzej należy odnieść się do emisji obligacji, inwestorów i możliwości inwestycyjnych, obniżenia stawek za śmieci w 2014, braku podwyżek cen wody i ścieków, podatków i innych spraw. Te kwestie poruszę jednak obszernie w następnym artykule. Zamierzam bowiem wbrew opozycji informować Państwa na bieżąco o ważnych dla Zgierza sprawach. Chcę byście mogli Państwo oddzielić ziarno od plew i jestem przekonana, że nie dacie Państwo wiary plotkom i pomówieniom. Oszczerstwa i wyssane z palca informacje  piszą zazwyczaj anonimowi ludzie. Cieszę się, że Zgierz się rozwija, że jego mieszkańcy mają coraz większe możliwości realizacji swoich inicjatyw i ambicji. Znam nasze Miasto i oglądam je z bliska. Cieszy mnie każdy nowy plac zabaw, parking, wyremontowana ulica, a martwi brud w zaułkach, czy nieodnowione kamienice i niszczone wiaty przystankowe. Doceniam „miasto podziemne”: nowe sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej, nowe sieci ciepłownicze. Wstydzę się dzikich wysypisk. Zgierz 2013 roku to inny Zgierz niż ten z 2010 roku. Z jednej strony duże niedobory zasobu mieszkaniowego z drugiej pierwszy po kilkunastu latach blok „miejski”.  Niedostatek miejsc pracy, ale nowe połączenie komunikacyjne: Stryków – Zgierz – Aleksandrów, stwarzające możliwości dojazdu do pracy. Z jednej strony bieda, z drugiej tyle samochodów, że brakuje miejsc na parkingach. Brzydkie jeszcze zakamarki miasta, ale rewitalizowane centrum: plac Kilińskiego, park miejski czy kwartał ulic.
Nie mają racji ci, którzy twierdza, że Zgierz się nie zmienia, ale nie mieliby również  racji ci którzy twierdziliby, że wszystkim żyje się lekko. Jednak Zgierz, to po prostu moje miasto i w moich oczach jest miastem pięknym!!! Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z całym opracowaniem będziecie mogli Państwo ocenić obiektywnie moje dotychczasowe działanie.
Za minione trzy lata mojej kadencji pragnę złożyć podziękowania wszystkim, którzy pracują na rzecz naszego miasta. Zarówno mieszkańcom, radnym, pracownikom, jak i księżom, organizacjom pozarządowym  i instytucjom. Żywię głębokie przekonanie, że nadal nasza współpraca będzie układała się dobrze.
Nie dotyczy to tych, którzy „programowo” przeszkadzali, nie mając podstaw merytorycznych, ludzi którzy pisali bądź mówili tylko po to, by kreować plotki, albo zaznaczyć swoją obecność. Czynili to zwykle ci o zranionych ambicjach, ci którzy wypadli z obiegu, ci którym zrujnowano ich układziki.

Należy akceptować to, że są wśród radnych ludzie o różnych poglądach politycznych. Nikt z nas nie kryje swoich sympatii, czy antypatii. Ważne jest jednak to, aby różnice polityczne nie miały wpływu na podejmowane decyzje. Dziękuję tym radnym, którzy pracowali i pracują nie patrząc na politykę lecz na dobro miasta. Ci, którzy próbowali wygrywać swoje prywatne, czy polityczne interesy, ambicje, czy uprzedzenia stanowili i mam nadzieję, że nadal będą stanowić mniejszość. Szczególne podziękowania kieruję na ręce rzetelnych i kompetentnych pracowników.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspomagali ale i tym, którzy nie przeszkadzali.

Dziękuję Wam Zgierzanie
Iwona Małgorzata Wieczorek
Prezydent Miasta Zgierza